sobota, 8 grudnia 2012

Goście z Bydgoszczy ;)

Dzisiejszego dnia miałyśmy zaszczyt gościć ekipę z Bydgoszczy- przyjechała do nas Paulina i Lucy oraz Zuza od Bady'ego. Ustaliłyśmy, że pofrisbujemy na Cytadeli, gdzie dołączyła do nas Natalia i Cody.


Sceneria wyglądała o tak:


Niestety, piękna, mroźna zima ma swoją cenę- odczuwalna temperatura dzisiejszego ranka wynosiła -11 stopni :P Po dłuższym czasie przebywania na dworze odmarzały nam palce, na batonikach, które były naszym prowiantem, można było sobie zęby połamać XD Luna po pewnym czasie czekania w miejscu zaczęła dostawać skurczy, lecz potem starałam się, by prawie cały czas miała ruch i było już dobrze.

Pobudkę miałam jak do szkoły, lecz wstawało się o wiele lepiej :-) Po ósmej spotkałyśmy się na dworcu i poszłyśmy na Cytadelę. Chwilę spacerowałyśmy po parku, po czym udałyśmy się na polanę, wprost wymarzoną do aktywności z psem. Dwa dni w roku odbywają się tam zawody z serii Dog Chow Disc Cup, teraz jednak służyła jako plac treningowy dla poznańskich i bydgoskich burków ;-) Niestety, obfity śnieg powodował ślizganie się psów, co negatywnie wpłynęło na ich szybkość oraz pewność, jednak trening uważam i tak za bardzo udany :-)







 Luna niestety znów niezbyt ogarnia back vaulty...  Zdecydowana większość wyglądał o tak:

:P


Turbo-west

Paulina w roli miotacza ;-)
Miałyśmy też okazję zobaczyć przebiegający tamtędy maraton ;-)

Spacerowałyśmy długo, baaardzooo długo... Aż zaczęłam się obawiać o moje odmarznięte palce :P Jednak po powrocie czekał nas nas ciepły obiad :D Psy w klatkach zaraz  poszyły w kimę, jestem też bardzo zadowolona z Luny, która nie próbowała pożreć Lucy, mimo tego, iż była na jej terenie. W ogóle nie próbowała jej pożreć, więc jest dobrze! Mogło by być jeszcze lepiej, gdyby Luna nie miała specyficznego, amstaffowego sposobu zabawy, niezbyt lubianego przez co delikatniejsze psy... :P


Mam nadzieję, że z naszego frisbowania uda mi się szybko sklecić jakiś filmik! Już nie mogę się doczekać następnego spotkania, tym razem na nieco większą ilość czasu... ;-)
Ostatnie chwile spędziłyśmy na pędzeniu na autobus i pociąg (hmmm, dlaczego przypomina mi to ostatni pobyt Pauliny w Poznaniu, podczas DCDC...? ;>), potrzymaniu Lucy na smyczy (!) i biegnięciu za pociągiem, w którym siedziały już FUNtastyczne ;-) Luna jest teraz padnięta, od czasy powrotu siedzi w klatce i śpi! Dawno nie była tak grzeczna... ;-)







Dwa frisbowe wymiatacze!
Zdjęcia- Zuzanna Musialik i Natalia Karpińska






















































































































                                                                                                    

17 komentarzy:

  1. Miałyście super dzień.Fajnie spotkać innego psiarza.
    Zdjęcia super!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietne fotki i gratuluje wytrzymałości na tym mrozie :) Ale jak sie ma fajne towarzystwo, to i mróz jakoś mniej przeszkadza :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajowe zdjęcia. Spotkanie mimo mrozu musiało być super. Ja do wszystkich innych znanych mi psiarzy mam jakoś tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś na pewno uda Ci się gdzieś pojechać. Musimy się też spotkać na spacerku z psami ;-)

      Usuń
  4. O, fajna przygoda. :>
    Tak, mi też bardzo rzadko zdarza się spotkać z innym psiarzem. Najczęściej jesteśmy skazane na samotne spacerowanie...
    Śliczne ujęcia, Luniak śmigał jak to torpeda. :>
    Pozdrawiamy E&F.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastycznie spędziłyście ten czas. :) Aura faktycznie olśniewająca, a odmrożone palce, cóż, za taką pogodę trzeba niestety zapłacić. :P Ufam jednak, że się opłacało.
    Świetne fotki, dynamicznie - jak lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opłacało się i to bardzo! :D Mi też się zdjęcia bardzo podobają ;-)

      Usuń
  6. Po minach psiaków w ogóle nie widać,że było im zimno. Fantastycznie wyglądają,aż chciało by się powiedzieć - niebo w gębie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudowne fotki!
    Nie mogę się na was napatrzeć, stanowicie ogromie dobry team =)
    Jestem pelna podziwu waszej ciężkiej pracy.
    Mam nadzieję że z Benuśkiem też nam się coś takiego uda osiągnąć.

    Pozdrawiam Natalka i Beny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno uda Wam się wiele osiągnąć! Ciężką pracą można zdziałać cuda ;-)

      Usuń
  8. O kurcze ! To ja się piszę na kolejne spotkanie ! :P Chociaż jestem z gór, ale od czego są pociągi ? :D

    OdpowiedzUsuń