W zeszłą środę miałam z Luną niezłe przygotowanie! Pokaz frisbee w szkole :) Nie ukrywam, byłam pełna obaw ponieważ Luna miała ostatnio kolejny 'kryzys' jeśli chodzi o motywację i zaledwie kilka dni wcześniej udało mi się to troszkę naprawić, naokoło stali ludzie, grała głośna muzyka, ja byłam lekko zestresowana... A ona... dała z siebie wszystko! :D Jestem z niej mega dumna i zadowolona :) Mimo TYLU rozpraszaczy była skupiona, myśląca, nie zwracała uwagi na tłum, pięknie robiła wszystkie tricki i łapała dyski. Niestety, nie mam na razie żadnych zdjęć ani filmików- pokaz był częścią przygotowanego przeze mnie i moją grupę (w tym Ekoni, która prezentowała z Flopi grę na bongosach ;)) projektu gimnazjalnego. Każda grupa miała już na początku roku szkolnego wybrać jeden z tematów dotyczący wszystkich szkolnych przedmiotów, a wiadomo, kiedy na liście zobaczyłam hasło: ,,Pies, prawdziwy przyjaciel człowieka" (z biologii) wiedziałam, że tylko w tym będę mogła się spełnić i zabłysnąć ;) Tak więc podczas prezentacji powiedziałam co nieco o psiej psychice, a potem nadszedł czas na pokaz, który okazał się prawdziwym hitem! ;D Niestety, z opisanych przeze mnie przyczyn nie mogłam poprosić nikogo o filmowanie, zaraz po części teoretycznej musiałyśmy lecieć na boisko, by zmieścić się w czasie jednej lekcji! Liczę na to, że może ktoś coś pstryknął i uda mi się jeszcze odnaleźć- zobaczymy ;)
Kendo tymczasem aktywnie i bardzo intensywnie się socjalizuje, poznaje nowe miejsca, ludzi i psy. W czwartek przyjechały do nas Paulina i Lucy. Lunę zabrałam na dworzec by odebrać gości, i poszłyśmy od razu na pobliską Cytadelę. Jak wróciłyśmy do domu malec poznał nową psią mentorkę, za którą chodził na spacerach krok w krok i pobierał nauki :) Tym sposobem, poprzez naśladowanie nabył nową umiejętność- tarzanie się w trawie! (od Luny nauczył się wcześniej rozkopywać kretowiska)
Oczywiście nie obyło się bez przygód ;) By pozwiedzać trochę Poznań wybrałyśmy się z psiakami nad jezioro Maltańskie. Nawet nie zwróciłyśmy uwagi, na nadchodzące chmury, jednak do czasu... Gdy zaczęłyśmy na dobre spacerować po lesie, złapała nas prawdziwa ulewa- trwające do końca spaceru urwanie chmury! Wszyscy wyglądaliśmy, jakbyśmy skąpali się w stawie- byliśmy przemoczeni do suchej nitki ;)
Jestę borderę... |
Poza tym uwielbia błoto i rozkoszuje się nim zawsze kiedy tylko nadarzy się okazja!
Niedawno mój Pan Kropek poznał Ekoni i Flopi oraz ich nowy dom i ogród! Psiaki bardzo się zaprzyjaźniły, maluch zwiedził nowe tereny, ładnie relaksował się w obcym miejscu i chętnie pracował! Na pewno nie będzie to ostatnia nasza wizyta :)
Z Luniakiem tymczasem dogadują się bardzo dobrze. Początkowo izolowaliśmy psiaki od siebie, a ich kontakt odbywał się pod ścisłym nadzorem. Obecnie nie ma takiej potrzeby- Luna okazała się ostoją anielskiej cierpliwości, pomimo tego że bezczelność szczeniorka przekracza wszelkie granice! Przykładowo w sytuacji kiedy Luniak pije wodę z którejś miski, a mały jest akurat w pobliżu, zaczyna chłeptać jednocześnie, a nawet próbuje odgradzać naczynie własnym ciałem! Niezmiernie intryguje go klatka starszej koleżanki, wskakuje do niej w trakcie gonitw po mieszkaniu, przekopuje posłanie, podgryza kołderkę, wykrada stare luniane zabawki, choć zaopatrzyłam go w cały arsenał własnych (cudze fajniejsze), pozwala sobie również wpychać się tam, kiedy odpoczywa w niej prawowita właścicielka i zaczepiać ją gryząc i powarkując! Luna także lubi poznęcać się nad jego zabaweczkami, chociaż własnymi nie interesuje się właściwie wcale- dla niej zabawka sama w sobie nie jest fajna, zaczyna być interesująca jedynie podczas współpracy z człowiekiem :) Jej również zdarzyło się myszkować w jego kenelu w poszukiwaniu jakichś lepszych kąsków (Kendo jest tam zazwyczaj karmiony), a raz nawet porwała jego maleńki, szczenięcy Kong z resztką jedzonka w środku, robiąc to bardzo ostrożnie i delikatnie ;)
Fot.: Natalia Karpińska |
Oj wyprawa na maltę to było coś.
OdpowiedzUsuńCiocia odwiedzi już za dwa tygodniee ! <3
A patrz jakie nasze kundle mają podobne szczałki! Tylko Lucy ma więcej białego, ale kształt i ułożenie podobne :D
UsuńWidzę ze świetnie spedzilyscie te dni weekendu ;) Nie będę się rozpisywać.... powiem tylko WIELKIE GRATULACJE :D
OdpowiedzUsuńCzekamy na Was w Poznaniu i my będziemy ale jako widzowie ;)
UsuńMoze i z Wami załapię się na fotke ? :D
O, super, że będziecie w Poznaniu! :)))
UsuńGratulacje :) Wybrałabym taki sam temat :D
OdpowiedzUsuńFajnie , że macie takie coś w szkole :)
Dużo się u Was dzieję :D
Super , że psy się dogadują .
Ha a u nas nie bylo takiego super tematu. Moglam zaproponowac, glupia ja! Zycie ze szczeniorem zawsze jest pelne wrazen :) mam nadzieje ze zobacze was na finalach w warszawie!
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję ;)
UsuńWidzę, że u Was tak samo dołująca pogoda..ech - przydałoby się troszkę słońca.. Miałyście w szkole niezłą okazję na zaprezentowanie swoich umiejętności, co zapewne wyszło Wam jedynie na dobre.
OdpowiedzUsuńI jeszcze Kendo :) Jest małym, uroczym, puchatym szczeniorem. Widzę, że masz z niego samą radość.. A to zdjęcie z błotnym nochalem jest po prostu megaśne ! *.*
Pozdrawiamy,
ŁAPKA !
Życie z dwoma psami, a do tego szczeniakiem na pewno nie jest nudne! :D
UsuńW ogóle mam super wiadomości odnośnie blogerowego spotkania, wszystko opisze dokładnie w mailu!
A Tobie doszedł jeszcze jeden pies do TRESURY!!! Może o nim też coś napiszesz ;_; On się czuje ominięty... :PP
OdpowiedzUsuńDziki tłum będzie i pomoże w tej trudnej rywalizaji z nie małą konkurencją! :D
O kurczę, rzeczywiście biedna, ominięta borderka Natalia...
UsuńO, zapowiadają się kibice :D
Fajny taki pokaz w szkole! :D Chciałabym z Bonką kiedyś coś pokazać :P Szkoda ,że fotek nie ma ale to nic! ważne ,że Luna była skupiona i nakręcona ;). No i powodzenia na DCDC :D
OdpowiedzUsuńTakie pokazy są super, no i to świetne przygotowanie przed zawodami :D Może będzie w Twojej szkole jakieś Mam Talent, albo festyn- wtedy koniecznie się zapiszcie ;)
UsuńSuper sprawa z tym pokazem, fajnie, że miałyście okazję potrenować w takich warunkach :D Brawa dla Luny, że dała radę! Maluszek jest uroczy :) Dobrze, że psiska się dogadują, moim zajęło to duuuużo czasu, a Jim, mimo iż teraz może pozwolić sobie na więcej, to do tej pory bardzo się przy Bonie pilnuje.
OdpowiedzUsuńBędziesz na DCDC w Poznaniu?
OdpowiedzUsuńJa też, ale oglądać ;)
Może uda nam się spotkać =)
Będę na pewno! O, fajnie by było :)
UsuńDziękuję za komentarz na moim blogu =)
UsuńTak! Ostatnio wiele się dzieje! ^^
OdpowiedzUsuńFlopka naprawdę dobrze dogaduje się z Włochatym Gnomonem i mam ogromną nadzieję, że oboje będą mieli jeszcze wiele okazji do zabaw i spotkań... :)
Widzę po zdjęciach, że Kendas rośnie ino szybko! Pilnuj żeby rozstępów nie dostał. XD
Nie mogę się doczekać DCDC!!! Będzie to doskonała okazja do pokazania się z Luniakiem. Mogłyście się już sprawdzić na naszym gimbazjalnym projekcie i Eko śmie stwierdzić, iż poszło Wam przednio! Myślę więc, że pokaz jaki dacie na zawodach nie mniej mnie zaskoczy! <3 Ino do 22 czerwca! ^^
Pozdrawiamy ciepluchno,
E&F.
Hahaha, rozstępy to poważna sprawa! xD
UsuńJa też, chociaż patrząc na mój poziom umiejętności rzutowych ogarnia mnie mały stresik :D
Możliwe,że pojawimy się na DCDC w Poznaniu jako widzowie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie,że odbywają się w szkole takie pokazy,musiałyście się (jak zwykle) nieźle zaprezentować :D
Kendo widać uwielbia swoją starszą psią współlokatorke (:
Przybywajcie do Poznania! :D
UsuńFajnie że mogłyście dać taki pokaz w szkole :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na DCDC ! :)
Dzięki! :)
UsuńGratuluję występu! :)
OdpowiedzUsuńZe szczeniakiem zawsze fajna sprawa. Dobrze jest czasem sobie przypomnieć, jak to jest z maluchem, bo zanim człowiek się obejrzy, pies dorasta. A tu taka nowa, niezapisana karta i cały świat stoi otworem. :)
O tak! Ze szczeniakiem nigdy nie jest nudno, szczególnie jak wysiądzie winda i trzeba co 2 godz. biegać na dół i górę (mieszkam na 7 piętrze), ahhh, uroczo! 8)
UsuńA tak na poważnie- rzeczywiście, Luna trafiła do mnie w wieku 7 miesięcy, kiedy już miała swoje [złe :P] nawyki i braki socjalizacyjne... W końcu mogę wychować swojego psiaka od małego ;)
będę trzymać kciuki w Poznaniu :) i już mówię ,że na pewno podejdę się przywitać : D !
OdpowiedzUsuńSuper! Będę Was wypatrywać :D
UsuńWspaniale, że mogłaś zabłysnąc! To na pewno przysporzy Wam zaciśnienia więzi, a niedoświadczonym właścicielom otworzy oczy. Szczeniak to zapewne mnóstwo nowych wyzwań i wzmożona uwaga, dlatego życzę szczerego powodzenia!
OdpowiedzUsuńZostanę tu na dłużej (: Zapraszam do siebie!
Fajnie, że mieliście okazję zaprezentować się w szkole. Nowe środowisko, nowe zapachy i typowe rozpraszacze są pewnie wspaniałym doświadczeniem do czworonoga, a skoro sobie z nimi tak pięknie poradził, to jeszcze lepiej!
OdpowiedzUsuńI aż mi się zatęskniło za takim maluchem dreptającym po domu. No na razie jest to niemożliwe, więc mogę tylko pooglądać sobie na zdjęciach cuda innych :) A twój maluszek jest uroczy!
Będę zaglądać częściej,
Pozdrawiam!
http://york-niko.blogspot.com/
Zapisuje się na sesję twoich dwóch za 2 tyg. :D
OdpowiedzUsuńZazdraszczam psa, który lubi frisbee - mój do pyska nie chce wziąć, w ogóle go to nie ciekawi, spróbuję chyba jeszcze z bardziej miękkim, gumowym, choć to dla odmiany twardsze...
OdpowiedzUsuńPrześliczny szczeniak :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się Border Collie... ehh te głupie marzenia
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne wpisy:D
http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
http://oczamichomika.blogspot.com/
POZDRAWIAM H&O