wtorek, 22 maja 2012

Filmik :)

Ostatnio nic się u nas ciekawego nie dzieje- wieczorami, gdy jest już trochę chłodniej, od czasu do czasu wychodzimy na frisbee, w domu przygotowujemy się do szkolnego Mam Talent i w zasadzie nic nowego nie robimy ;) Ja natomiast nie mam weny twórczej do rozpisywania się, więc zamieszczam po prostu nasz ostatni frisbowy filmik :)


sobota, 12 maja 2012

Trening agility i frisbee 12.05.12 :)

Podczas dzisiejszego treningu dokonałyśmy dwóch ważnych rzeczy: po pierwsze- zaczęłyśmy się uczyć slalomu. Po drugie- PO RAZ PIERWSZY udało nam się (a w zasadzie mi) zrobić zmianę strony! Na razie tylko na tunelu, ale biorąc pod uwagę fakt, że podobno należy zaczynać ćwiczyć zmiany strony kiedy pies siedzi na stole, a dopiero potem kiedy biegnie w tunelu (a my od razu zaczęłyśmy od tunelu) to i tak nieźle ;) Poza tym nasze pierwsze próby tego manewru były dość spontaniczne- ustawiłam mały torek (hopka, hopka, lekko zgięty tunel, hopka) i pomyślałam, że może spróbowałabym zrobić zmianę strony, kiedy Lunka wejdzie do tunelu. A więc spróbowałam i... udało się! Potem ćwiczyłyśmy ten element, aż nadszedł czas małej przerwy, a po przerwie pierwsze próby slalomu :) Muszę przyznać, że Luna miło mnie zaskoczyła- ładnie się skupiała w obecności innych psów, cały czas myślała i dała radę kondycyjnie :) 


Po treningu agi miałyśmy godzinę przerwy, a potem zajęcia frisbee :) Podczas tejże przerwy odkryłyśmy bardzo miłe tereny spacerowe- piękny, zielony park! Towarzyszyli nam oczywiście Natalia i Cody :) Psy z przyjemnością eksplorowały nowe tereny, a my postanowiłyśmy, ze wybierzemy się tam kiedyś z aparatem- aż się prosi o zdjęcia w tak urokliwej scenerii ;) 

Po wyjątkowo sympatycznym spacerku przeszedł czas na FRIZBI! Tutaj Luna miała okazję poznać swoją imienniczkę (śliczną cocker spanielkę Lunę ;)) oraz poćwiczyć utrzymywanie równowagi na dużej, dmuchanej piłce :) A jak się starała, żeby zasłużyć na smaka! Jeśli zaś chodzi o samo dogfrisbee to dużo nowych rzeczy się nie dowiedziałyśmy, ale cieszę się, że miałam okazję poćwiczyć z Lunką w obecności innych psów, no i (dzięki uprzejmości Natalii od Cody'ego) mamy kilka naprawdę fajnych fotek ;)

taki tam całkiem ładny skok...
                                   

taki tam back vault...

takie tam nie wiadomo co ;P

i nieudany dog catch ;D
Pozdrawiamy- Estera & Luna :))

środa, 2 maja 2012

Spacerowo.

Ze względu na piękną wiosenną aurę, wczorajszego dnia wybraliśmy się na trochę "dłuższy" spacerek :) Szczęśliwie w naszej okolicy znajdują się nieco dziksze, polne tereny, na których bez problemu można spuścić ze smyczy takiego dzikusa, jak Luna ;P Na spacer zabraliśmy oczywiście aparat, dzięki czemu uwieczniliśmy te beztroskie chwile :)

Luna była oczywiście przeszczęśliwa, z uwagi, że mogła swobodnie pohasać po polach ;D



Jednak spacer bez żadnego fruwania ani hopsiania byłby spacerem straconym- coś zawsze porobić trzeba! ;)

A w nagrodę szarpanko :)

Wszechobecny, kwitnący na żółto rzepak skłaniał do zdjęć pozowanych:
Luniak siedzący...
 ... Luniak wiewiórujący...
 ...i Luniak szarpiący się, czyli potwór w psiej skórze ;)

Sceneria była bardzo malownicza i, choć w drodze powrotnej towarzyszył nam wiatr i deszcz, spacer należy uznać za bardzo udany :)