Ze względu na piękną wiosenną aurę, wczorajszego dnia wybraliśmy się na trochę "dłuższy" spacerek :) Szczęśliwie w naszej okolicy znajdują się nieco dziksze, polne tereny, na których bez problemu można spuścić ze smyczy takiego dzikusa, jak Luna ;P Na spacer zabraliśmy oczywiście aparat, dzięki czemu uwieczniliśmy te beztroskie chwile :)
Luna była oczywiście przeszczęśliwa, z uwagi, że mogła swobodnie pohasać po polach ;D
Jednak spacer bez żadnego fruwania ani hopsiania byłby spacerem straconym- coś zawsze porobić trzeba! ;)
A w nagrodę szarpanko :)
Wszechobecny, kwitnący na żółto rzepak skłaniał do zdjęć pozowanych:
Luniak siedzący...
... Luniak wiewiórujący...
...i Luniak szarpiący się, czyli potwór w psiej skórze ;)
Sceneria była bardzo malownicza i, choć w drodze powrotnej towarzyszył nam wiatr i deszcz, spacer należy uznać za bardzo udany :)
Udany spacerek miałyście! Rozumiem, że są to okolice Twojej działki? :)
OdpowiedzUsuńNie, to tereny za os. Orła Białego, z tamtych okolic można w miarę szybko dojść do Cinema City Kinepolis :) Znajdują się blisko mojego bloku i czasem lubimy sobie tam pospacerować, zwłaszcza, że nikt nie będzie się czepiał, że pies biega bez smyczy ;)
UsuńŁoł. Nie wiedziałam, że mamy tak blisko takie piękne tereny! Weźmiecie nas tam kiedyś prawda? :D
UsuńOczywiście! :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie..Zazdroszcze z takich fajnych do pobiegania terenów <3
OdpowiedzUsuń