niedziela, 2 czerwca 2013

Czas leci...

Niedawno zdałam sobie sprawę, że do DCDC w Poznaniu niecały miesiąc... Chyba muszę częściej ćwiczyć rzuty, żeby nasz toss jakoś wyglądał :P


W zeszłą środę miałam z Luną niezłe przygotowanie! Pokaz frisbee w szkole :) Nie ukrywam, byłam pełna obaw ponieważ Luna miała ostatnio kolejny 'kryzys' jeśli chodzi o motywację i zaledwie kilka dni wcześniej udało mi się to troszkę naprawić, naokoło stali ludzie, grała głośna muzyka, ja byłam lekko zestresowana... A ona... dała z siebie wszystko! :D Jestem z niej mega dumna i zadowolona :) Mimo TYLU rozpraszaczy była skupiona, myśląca, nie zwracała uwagi na tłum, pięknie robiła wszystkie tricki i łapała dyski. Niestety, nie mam na razie żadnych zdjęć ani filmików- pokaz był częścią przygotowanego przeze mnie i moją grupę (w tym Ekoni, która prezentowała z Flopi grę na bongosach ;)) projektu gimnazjalnego. Każda grupa miała już na początku roku szkolnego wybrać jeden z tematów dotyczący wszystkich szkolnych przedmiotów, a wiadomo, kiedy na liście zobaczyłam hasło: ,,Pies, prawdziwy przyjaciel człowieka" (z biologii) wiedziałam, że tylko w tym będę mogła się spełnić i zabłysnąć ;) Tak więc podczas prezentacji powiedziałam co nieco o psiej psychice, a potem nadszedł czas na pokaz, który okazał się prawdziwym hitem! ;D Niestety, z opisanych przeze mnie przyczyn nie mogłam poprosić nikogo o filmowanie, zaraz po części teoretycznej musiałyśmy lecieć na boisko, by zmieścić się w czasie jednej lekcji! Liczę na to, że może ktoś coś pstryknął i uda mi się jeszcze odnaleźć- zobaczymy ;)


Kendo tymczasem aktywnie i bardzo intensywnie się socjalizuje, poznaje nowe miejsca, ludzi i psy. W czwartek przyjechały do nas Paulina i Lucy. Lunę zabrałam na dworzec by odebrać gości, i poszłyśmy od razu na pobliską Cytadelę.  Jak wróciłyśmy do domu malec poznał nową psią mentorkę, za którą chodził na spacerach krok w krok i pobierał nauki :) Tym sposobem, poprzez naśladowanie nabył nową umiejętność- tarzanie się w trawie! (od Luny nauczył się wcześniej rozkopywać kretowiska)



Oczywiście nie obyło się bez przygód ;) By pozwiedzać trochę Poznań wybrałyśmy się z psiakami nad jezioro Maltańskie. Nawet nie zwróciłyśmy uwagi, na nadchodzące chmury, jednak do czasu... Gdy zaczęłyśmy na dobre spacerować po lesie, złapała nas prawdziwa ulewa- trwające do końca spaceru urwanie chmury! Wszyscy wyglądaliśmy, jakbyśmy skąpali się w stawie- byliśmy przemoczeni do suchej nitki ;)
Jestę borderę...
Borderek rośnie, jak na drożdżach! Czasami sama się dziwię, kiedy tak urósł :) Cały czas dokazuje, jest przyjacielski i wesoły. Mały Gacek jest strasznym odkurzaczem wszystkiego, co da się zjeść, więc zabieramy się ostro za naukę komendy "zostaw" :P


Poza tym uwielbia błoto i rozkoszuje się nim zawsze kiedy tylko nadarzy się okazja!




Niedawno mój Pan Kropek poznał Ekoni i Flopi oraz ich nowy dom i ogród! Psiaki bardzo się zaprzyjaźniły, maluch zwiedził nowe tereny, ładnie relaksował się w obcym miejscu i chętnie pracował! Na pewno nie będzie to ostatnia nasza wizyta :)


Z Luniakiem tymczasem dogadują się bardzo dobrze. Początkowo izolowaliśmy psiaki od siebie, a ich kontakt odbywał się pod ścisłym nadzorem. Obecnie nie ma takiej potrzeby- Luna okazała się ostoją anielskiej cierpliwości, pomimo tego że bezczelność szczeniorka przekracza wszelkie granice! Przykładowo w sytuacji kiedy Luniak pije wodę z którejś miski, a mały jest akurat w pobliżu, zaczyna chłeptać jednocześnie, a nawet próbuje odgradzać naczynie własnym ciałem! Niezmiernie intryguje go klatka starszej koleżanki, wskakuje do niej w trakcie gonitw po mieszkaniu, przekopuje posłanie, podgryza kołderkę, wykrada stare luniane zabawki, choć zaopatrzyłam go w cały arsenał własnych (cudze fajniejsze), pozwala sobie również wpychać się tam, kiedy odpoczywa w niej prawowita właścicielka i zaczepiać ją gryząc i powarkując! Luna także lubi poznęcać się nad jego zabaweczkami, chociaż własnymi nie interesuje się właściwie wcale- dla niej zabawka sama w sobie nie jest fajna, zaczyna być interesująca jedynie podczas współpracy z człowiekiem :) Jej również zdarzyło się myszkować w jego kenelu w poszukiwaniu jakichś lepszych kąsków (Kendo jest tam zazwyczaj karmiony), a raz nawet porwała jego maleńki, szczenięcy Kong z resztką jedzonka w środku, robiąc to bardzo ostrożnie i delikatnie ;)


Fot.: Natalia Karpińska
Podsumowując... Ciekawe jest życie z papisiem szczekającym na włączony telewizor i drapiącym swoje odbicie w lustrze :D Wszystko pięknie nam się układa! Kendo jest przesłodkim szczeniorkiem, choć potrafi pokazać różki ;) Czekamy, co też z niego wyrośnie!

34 komentarze:

  1. Oj wyprawa na maltę to było coś.
    Ciocia odwiedzi już za dwa tygodniee ! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A patrz jakie nasze kundle mają podobne szczałki! Tylko Lucy ma więcej białego, ale kształt i ułożenie podobne :D

      Usuń
  2. Widzę ze świetnie spedzilyscie te dni weekendu ;) Nie będę się rozpisywać.... powiem tylko WIELKIE GRATULACJE :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekamy na Was w Poznaniu i my będziemy ale jako widzowie ;)
      Moze i z Wami załapię się na fotke ? :D

      Usuń
    2. O, super, że będziecie w Poznaniu! :)))

      Usuń
  3. Gratulacje :) Wybrałabym taki sam temat :D
    Fajnie , że macie takie coś w szkole :)
    Dużo się u Was dzieję :D
    Super , że psy się dogadują .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha a u nas nie bylo takiego super tematu. Moglam zaproponowac, glupia ja! Zycie ze szczeniorem zawsze jest pelne wrazen :) mam nadzieje ze zobacze was na finalach w warszawie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że u Was tak samo dołująca pogoda..ech - przydałoby się troszkę słońca.. Miałyście w szkole niezłą okazję na zaprezentowanie swoich umiejętności, co zapewne wyszło Wam jedynie na dobre.

    I jeszcze Kendo :) Jest małym, uroczym, puchatym szczeniorem. Widzę, że masz z niego samą radość.. A to zdjęcie z błotnym nochalem jest po prostu megaśne ! *.*

    Pozdrawiamy,
    ŁAPKA !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie z dwoma psami, a do tego szczeniakiem na pewno nie jest nudne! :D
      W ogóle mam super wiadomości odnośnie blogerowego spotkania, wszystko opisze dokładnie w mailu!

      Usuń
  6. A Tobie doszedł jeszcze jeden pies do TRESURY!!! Może o nim też coś napiszesz ;_; On się czuje ominięty... :PP
    Dziki tłum będzie i pomoże w tej trudnej rywalizaji z nie małą konkurencją! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, rzeczywiście biedna, ominięta borderka Natalia...
      O, zapowiadają się kibice :D

      Usuń
  7. Fajny taki pokaz w szkole! :D Chciałabym z Bonką kiedyś coś pokazać :P Szkoda ,że fotek nie ma ale to nic! ważne ,że Luna była skupiona i nakręcona ;). No i powodzenia na DCDC :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie pokazy są super, no i to świetne przygotowanie przed zawodami :D Może będzie w Twojej szkole jakieś Mam Talent, albo festyn- wtedy koniecznie się zapiszcie ;)

      Usuń
  8. Super sprawa z tym pokazem, fajnie, że miałyście okazję potrenować w takich warunkach :D Brawa dla Luny, że dała radę! Maluszek jest uroczy :) Dobrze, że psiska się dogadują, moim zajęło to duuuużo czasu, a Jim, mimo iż teraz może pozwolić sobie na więcej, to do tej pory bardzo się przy Bonie pilnuje.

    OdpowiedzUsuń
  9. Będziesz na DCDC w Poznaniu?
    Ja też, ale oglądać ;)
    Może uda nam się spotkać =)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak! Ostatnio wiele się dzieje! ^^
    Flopka naprawdę dobrze dogaduje się z Włochatym Gnomonem i mam ogromną nadzieję, że oboje będą mieli jeszcze wiele okazji do zabaw i spotkań... :)
    Widzę po zdjęciach, że Kendas rośnie ino szybko! Pilnuj żeby rozstępów nie dostał. XD
    Nie mogę się doczekać DCDC!!! Będzie to doskonała okazja do pokazania się z Luniakiem. Mogłyście się już sprawdzić na naszym gimbazjalnym projekcie i Eko śmie stwierdzić, iż poszło Wam przednio! Myślę więc, że pokaz jaki dacie na zawodach nie mniej mnie zaskoczy! <3 Ino do 22 czerwca! ^^
    Pozdrawiamy ciepluchno,
    E&F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, rozstępy to poważna sprawa! xD
      Ja też, chociaż patrząc na mój poziom umiejętności rzutowych ogarnia mnie mały stresik :D

      Usuń
  11. Możliwe,że pojawimy się na DCDC w Poznaniu jako widzowie.
    Bardzo fajnie,że odbywają się w szkole takie pokazy,musiałyście się (jak zwykle) nieźle zaprezentować :D
    Kendo widać uwielbia swoją starszą psią współlokatorke (:

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie że mogłyście dać taki pokaz w szkole :D
    Powodzenia na DCDC ! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję występu! :)
    Ze szczeniakiem zawsze fajna sprawa. Dobrze jest czasem sobie przypomnieć, jak to jest z maluchem, bo zanim człowiek się obejrzy, pies dorasta. A tu taka nowa, niezapisana karta i cały świat stoi otworem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Ze szczeniakiem nigdy nie jest nudno, szczególnie jak wysiądzie winda i trzeba co 2 godz. biegać na dół i górę (mieszkam na 7 piętrze), ahhh, uroczo! 8)
      A tak na poważnie- rzeczywiście, Luna trafiła do mnie w wieku 7 miesięcy, kiedy już miała swoje [złe :P] nawyki i braki socjalizacyjne... W końcu mogę wychować swojego psiaka od małego ;)

      Usuń
  14. będę trzymać kciuki w Poznaniu :) i już mówię ,że na pewno podejdę się przywitać : D !

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniale, że mogłaś zabłysnąc! To na pewno przysporzy Wam zaciśnienia więzi, a niedoświadczonym właścicielom otworzy oczy. Szczeniak to zapewne mnóstwo nowych wyzwań i wzmożona uwaga, dlatego życzę szczerego powodzenia!
    Zostanę tu na dłużej (: Zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie, że mieliście okazję zaprezentować się w szkole. Nowe środowisko, nowe zapachy i typowe rozpraszacze są pewnie wspaniałym doświadczeniem do czworonoga, a skoro sobie z nimi tak pięknie poradził, to jeszcze lepiej!
    I aż mi się zatęskniło za takim maluchem dreptającym po domu. No na razie jest to niemożliwe, więc mogę tylko pooglądać sobie na zdjęciach cuda innych :) A twój maluszek jest uroczy!
    Będę zaglądać częściej,
    Pozdrawiam!
    http://york-niko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapisuje się na sesję twoich dwóch za 2 tyg. :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Zazdraszczam psa, który lubi frisbee - mój do pyska nie chce wziąć, w ogóle go to nie ciekawi, spróbuję chyba jeszcze z bardziej miękkim, gumowym, choć to dla odmiany twardsze...

    OdpowiedzUsuń
  19. Marzy mi się Border Collie... ehh te głupie marzenia
    Czekam na kolejne wpisy:D

    http://blog-na-czterech-lapach.blogspot.com/
    http://oczamichomika.blogspot.com/

    POZDRAWIAM H&O

    OdpowiedzUsuń