sobota, 12 maja 2012

Trening agility i frisbee 12.05.12 :)

Podczas dzisiejszego treningu dokonałyśmy dwóch ważnych rzeczy: po pierwsze- zaczęłyśmy się uczyć slalomu. Po drugie- PO RAZ PIERWSZY udało nam się (a w zasadzie mi) zrobić zmianę strony! Na razie tylko na tunelu, ale biorąc pod uwagę fakt, że podobno należy zaczynać ćwiczyć zmiany strony kiedy pies siedzi na stole, a dopiero potem kiedy biegnie w tunelu (a my od razu zaczęłyśmy od tunelu) to i tak nieźle ;) Poza tym nasze pierwsze próby tego manewru były dość spontaniczne- ustawiłam mały torek (hopka, hopka, lekko zgięty tunel, hopka) i pomyślałam, że może spróbowałabym zrobić zmianę strony, kiedy Lunka wejdzie do tunelu. A więc spróbowałam i... udało się! Potem ćwiczyłyśmy ten element, aż nadszedł czas małej przerwy, a po przerwie pierwsze próby slalomu :) Muszę przyznać, że Luna miło mnie zaskoczyła- ładnie się skupiała w obecności innych psów, cały czas myślała i dała radę kondycyjnie :) 


Po treningu agi miałyśmy godzinę przerwy, a potem zajęcia frisbee :) Podczas tejże przerwy odkryłyśmy bardzo miłe tereny spacerowe- piękny, zielony park! Towarzyszyli nam oczywiście Natalia i Cody :) Psy z przyjemnością eksplorowały nowe tereny, a my postanowiłyśmy, ze wybierzemy się tam kiedyś z aparatem- aż się prosi o zdjęcia w tak urokliwej scenerii ;) 

Po wyjątkowo sympatycznym spacerku przeszedł czas na FRIZBI! Tutaj Luna miała okazję poznać swoją imienniczkę (śliczną cocker spanielkę Lunę ;)) oraz poćwiczyć utrzymywanie równowagi na dużej, dmuchanej piłce :) A jak się starała, żeby zasłużyć na smaka! Jeśli zaś chodzi o samo dogfrisbee to dużo nowych rzeczy się nie dowiedziałyśmy, ale cieszę się, że miałam okazję poćwiczyć z Lunką w obecności innych psów, no i (dzięki uprzejmości Natalii od Cody'ego) mamy kilka naprawdę fajnych fotek ;)

taki tam całkiem ładny skok...
                                   

taki tam back vault...

takie tam nie wiadomo co ;P

i nieudany dog catch ;D
Pozdrawiamy- Estera & Luna :))

11 komentarzy:

  1. Super! :D
    Myślałam w sumie, że te zdjęcia wyszły gorzej, ale cieszę się, że ogarnęłam Twój aparat:))
    Trzeba będzie zrobić im sesyjkę z tymi rzeźbami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;)
      Ha, już widzę nasze psy koło tych rzeźb... ;D Ale park jest naprawdę piękny (przynajmniej tam gdzie nie ma rzeźb xD) i trzeba będzie jakieś zdjęcia porobić ;)

      Usuń
    2. Ja też. Dobrze, że jest ten kosz dla psów! :))
      Ale następnym razem poproszę o jakiś filmik z TRENINGÓW, bo już się trochę materiału napewno nazbierało:D

      Usuń
    3. Też myślę już od jakiegoś czasu o filmiku agilitowym, ale na razie nie wszystko działa jak powinno- albo filmiki nie chcą się odtwarzać na moim komputerze, albo się tną... No chyba, że przebłagam mojego tatę i będę robić filmik na jego laptopie, bo tam jakoś takich problemów nie ma xD

      Usuń
    4. To przebłagaj i zrób! :D

      Usuń
  2. Czym rzucasz? Pytam bo widzę, że suńka może mieć dość mocny chwyt a nieustannie szukam alternatywy do jawzów, bo tylko one przeżywają kontakt z malinowymi szczękami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam Eurablendów :) Rzeczywiście, Lunka strasznie szybko niszczy dyski, po zużyciu drugiego zestawu Hero Xtra stwierdziłam, że muszę zaopatrzyć się w coś wytrzymalszego. Szukając w internecie, natknęłam się na artykuł o frisbee na zimę, czyli temat wtedy aktualny ;) Kiedy przeczytałam o superwytrzymałych, dobrze znoszących ujemne temperatury Eurablendach zaraz zdecydowałam się na zakup- i faktycznie- jestem z nich bardzo zadowolona :) Wytrzymały już całą zimę ostrych treningów i używam ich do dziś, a poza tym świetnie latają :) Następnym razem również chciałabym zamówić zestaw dysków tej firmy, choć słyszałam opinię, że aż tak jak Jawz wytrzymałe nie są... Mi jednak w zupełności wystarczają ;)

      Usuń
    2. U nas jeden talerz Hero Xtra wystarcza na 4 dni, zestaw na 3 tygodnie. Zanim zaczęliśmy się bawić we frisbee mój pies wisiał już na rękawie i tym jeszcze poprawił sobie i tak bardzo mocny chwyt. Tylko jawzy są w stanie przetrwać jego szczęki, ale komplet jawzów kosztuje fortunę...Jesteś już drugą osobą mówiącą o eurablendach więc może spróbuję ;)

      Usuń
  3. Wow, jestem pod wrażeniem umiejętności Twojego psa. ;)
    + u mnie konkurs.

    OdpowiedzUsuń