Niestety, wciąż nie mogę dać zdjęć z wystawy psów, która odbyła się w Poznaniu przeszło tydzień temu ani klatki. Jest w każdym razie materiałowa, można ją łatwo złożyć i przewieść i bardzo się Luniakowi spodobała :)
Muszę też koniecznie napisać, że byłyśmy ostatnio w szkole dla psów Cztery Łapy i dostałyśmy wiele cennych porad. Przede wszystkim zostałam oświecona, że Luna ma dużo (w wyglądzie, a przede wszystkim zachowaniu) z amstaffa ;) Rzeczywiście, wcześniej podejrzewałam, że może mieć jakiegoś bullowatego przodka, jednak nie przypuszczałam, iż jest z nim tak blisko spokrewniona XD Kto wie, może miała być kiedyś ,,amstafem bez rodowodu", ale rozczarowany nowy nabytkiem ,,opiekun" wyrzucił zwierzaka, kiedy okazało się, że nie przypomina za bardzo przedstawiciela rasy? Wszystko możliwe...
Ale mniejsza z tym ;) Najbardziej cenne okazały się porady dotyczące mojej pracy z Luną. Pod względem agresji raczej niewiele można będzie zdziałać, ale problem u mojego psiaka leży gdzie indziej- Luna jest strasznym dzikusem i kompletnie nie potrafi się opanowywać ;) A więc należy ćwiczyć z nią sztuczki na precyzje- targetowanie, dotykanie łapami różnych rzeczy itp. Po drugie dużo węszenia- kiedyś sporadycznie dawałam jej zajęcia związane z używaniem nosa, teraz jednak wiem, żeby chować jej zabawki lub smakołyki do szukania codziennie. Już się do tego stosujemy, czy to w domu, czy na dworze :) No i dużo socjalizacji w mieście, żeby uczyła się opanowania w ruchliwym centrum itp. ;) Możliwe też, że będziemy uczęszczać tam na podstawowy kurs posłuszeństwa, żeby Luna nauczyła się pracować z innymi psami dookoła, ale to dopiero, jak się kasa znajdzie :P
I tak jest już o wiele lepiej, niż było kiedyś, staram się odpowiednio z nią pracować i już widzę, że Luna znacznie mniej okazuje agresje w stosunku do innych psów i częściej woli się z nimi bawić :D A nawet jak się już rzuci, wystarczy, że powiem jej żeby usiadła i zacznę coś ćwiczyć, Luna momentalnie zapomina o innym psie i liczy się dla niej tylko praca ze mną :) Jesteśmy więc na dobrej drodze! :D
Pozdrawiamy- Estera i Luna! :))
Muszę koniecznie zobaczyć tą klatkę! :D
OdpowiedzUsuńGdzie ją kupiłaś? :>
Ja też nie przypuszczałabym, że w Luniakowych żyłach płynie krew amstaffa. ;)
Wiadomo, po takiej konsultacji człowiek dowiaduje się dużo rzeczy o swoim pupilu.
Pozdrawiamy. :3
Hahah, te amstafy to bardzo fajne psy XD Klatkę kupiłam na wystawie, ale na pewno w necie jest pełno takich ;) zanim wybrałam się po klateczkę szukałam trochę na allegro i w zoo plus, mają tam całkiem fajne kennele :) Są trochę cięższe od materiałowych, ale mają też swoje zalety, np. 2 wejścia ;)
UsuńRównież pozdrawiam :D
Czyli warto było wybrać się do tej psiej szkółki. Ja zamierzam uzbierać trochę kaski i zapisać się na wiosnę na podstawowy kurs agility do szkoły Temperament w Lublinie. W sumie jak się zastanowić to w cale nie jest tak daleko. Trzeba tylko skombinować 350 zł i rodziców chętnych wozić mnie na ten kurs. Ale wszystko da się jakoś załatwić :). Może i wy zapiszecie się na kurs. Super, że tyle udało ci się poprawić w zachowaniu Luny dzięki prostym ćwiczeniom.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za powodzenie :D Bardzo się cieszę z poprawy zachowania Luny, a z czasem będzie jeszcze lepiej ;)
UsuńJa tez ostatnio wybrałam się na kurs agility od podstaw i szczerze wszystkim polecam =)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Pozdrawiamy Natalka i Beny
My do tej pory wynajmowałyśmy torek w szkole Radosny Pies, ale chciałybyśmy chodzić do Artefaktu, poznańskiego klubu ;)
UsuńPowodzenia na kursie! :D
Również pozdrawiamy ;)
No widzisz! mówiłam że wszystko się jakoś ułoży i problem zniknie :)
OdpowiedzUsuńw każdym razie mój pies też miał być ''rasowym ratlerkiem bez rodowodu " ( nie pinczerkiem, ratlerkiem xD!) ale jak widać odbiegały dość mocno od standardu rasy , i szczeniaczki zostały oddane za darmo :P
Na szczęście wszystko się układa :D
UsuńMam pseudoamstaffa XD